Markizy tarasowe - poznaj fakty i mity

Markizy tarasowe - rozwiązanie proste i skuteczne

Proste rozwiązania najczęściej przynoszą najlepsze efekty. Nie inaczej jest z markizami tarasowymi. Aluminiowa konstrukcja, rura nawojowa, belka mocująca, ramiona i kawałek materiału. Nic więcej, a przecież w sam raz, by ochronić przed słońcem i wiatrem i być ozdobą przydomowego tarasu.
Jakie mity krążą wokół markiz tarasowych? Rozwiejmy te najczęstsze.

Markizy tarasowe szybko się niszczą od słońca

Nieprawda. Poszycie markiz tarasowych robi się ze specjalnego zaimpregnowanego materiału, który nie blaknie od słońca i nie przepuszcza promieni UV. Dzięki temu można swobodnie przebywać na świeżym powietrzu bez obawy o swoje zdrowie. Najczęściej  jest to poliester zabezpieczony specjalnym lakierem akrylowym. W ofercie producentów dominują markizy z poszyciem jednokolorowym lub dwukolorowym w charakterystyczne pionowe pasy. Na pewno każdy wybierze coś dla siebie, bo czasami oferta przekracza nawet 200 wzorów. Ważne, by markiza dobrze komponowała się z charakterem domu i pasowała do wystroju tarasu.

Wymiar markiz trudno dopasować do tarasu

Nieprawda. Najczęściej markizy dostępne w standardowych wymiarach, dostosowanych do typowych szerokości tarasów. Tym standardem jest szerokość od 220 do 1200 cm, a długość (określana jako „wyciąg”) od 150 do 1000 cm. Ale na specjalne zamówienie, po wyższej cenie, można dostać markizę o dowolnym wymiarze. Ważne jest to, by markiza tarasowa pasowała do szerokości tarasu, a jej długość (po rozłożeniu) była minimalnie mniejsza od szerokości zacienianej powierzchni. Dobrze także, by chroniła przed słońcem tę część tarasu, w której odpoczywamy. Dlatego zanim ją zamontujemy, sprawdźmy jak układają się promienie słoneczne w ciągu całego dnia. Jeśli część tarasu w sposób naturalny jest osłonięta, nie warto tam montować markizy.

Najlepiej zamontować markizę tarasową w kasecie

Prawda. Oprócz różnorodnych wzorów poszycia producenci dają też możliwość wyboru konstrukcji markizy. Można kupić taką, której poszycie chowa się w specjalnej kasecie lub taką, która częściowo lub zupełnie wystaje (fachowo określa się to w kasecie, w półkasecie, bez kasety). Najpraktyczniejsza, ale też najdroższa jest markiza tarasowa w kasecie. Wybierając takie rozwiązanie mamy pewność, że markiza spełni swoje zadanie przez kilka lat, bo po zwinięciu jest całkowicie zabezpieczona przed działaniem wiatru, deszczu i słońca (producenci dają na nią do 10 lat gwarancji). Markizy bez kasety, warto po sezonie letnim zdemontować i schować do garażu.

Montaż markizy tarasowej jest trudny

Nie na tyle, by nie dało się go wykonać samodzielnie, choć większość sprzedawców oferuje pomoc w tym zakresie (podobnie jak pomoc w doborze i dopasowaniu markizy do wielkości tarasu, dowóz
a nawet późniejszą konserwację). Sprawa nie jest tak bardzo skomplikowana, ale trzeba mieć na względzie, że markiza tarasowa waży dużo – nawet do 50 kg. Dlatego warto poprosić kogoś o pomoc. Markizę przykręca się albo do krokwi dachowej, albo do nadproża lub balkonu, albo do ściany. Ten ostatni sposób jest najtrudniejszy (szczególnie gdy ściana jest ocieplona) i wymaga użycia specjalnych kotew i kołków dystansowych.

Markizę tarasową ciężko się rozwija

Markiza jest tak skonstruowana, by jej uruchamianie było możliwe nawet przez dziecko. Wszystko zależy od tego, jaki rodzaj napędu wybierzemy: można rozwijać ją ręcznie, za pomocą korbki, albo wyposażyć w napęd elektryczny.

Napęd elektryczny do markizy to bardzo duże ułatwienie – osłona rozwija się sama po naciśnięciu odpowiedniego włącznika na ścianie lub guzika pilota. Oczywiście napęd nie jest niezbędny, ale pamiętajmy, że  czasami jest dawany w standardzie więc i tak nie musimy za niego płacić. Do markiz z napędem elektrycznym można dokupić czujnik wiatru, a do wszystkich pozostałych - specjalne oświetlenie lub grzejnik na chłodniejsze dni.