Zabezpieczenie okien przed dziećmi

Na rynku nie brakuje okien wyposażonych w okucia, które skutecznie chronią dzieci przed upadkiem z wysokości. Dodatkowym atutem tych zabezpieczeń jest to, że utrudniają one także drogę do naszego domu potencjalnym włamywaczom. Produkty te są tylko nieznacznie droższe od standardowych, a co za tym idzie – nie ma co zastanawiać się nad ich posiadaniem. Dodatkowo warto pomyśleć nad bezpieczną aranżacją dziecięcej przestrzeni. Oznacza to tyle, że wnętrza należy urządzać tak, by dziecko miało możliwie najbardziej utrudnioną drogę ku strefie okiennej. Stosujmy się do zasad przedstawionych w poniższym artykule, ale pamiętajmy, że nie ma zabezpieczeń, które zwalniałyby nas z obowiązku stałego nadzorowania i mądrego wychowywania naszych dzieci.

Producenci z branży okiennej proponują różnorodne mechanizmy zabezpieczające. Niedrogim i sprawdzonym sposobem na powyższe jest montaż w klamce specjalnego przycisku. Skrzydło otwiera się tylko po jego naciśnięciu. Zabezpieczenie to jest w zupełności wystarczające dla małego dziecka. Jednak już rezolutny kilkulatek może sobie z nim poradzić.

Dla bardziej rozwiniętych intelektualnie szkrabów lepszy będzie specjalny kluczyk, którego przekręcenie całkowicie uniemożliwia otwarcie okna. Kluczyk należy oczywiście wyjmować i chować w miejscu niedostępnym dla dzieci, ale jednocześnie charakterystycznym dla nas samych. Zagubienie kluczyka może bowiem powodować konieczność wymiany całego zamka. Warto wiedzieć, że klamki okienne na klucz to także jedno z podstawowych zabezpieczeń antywłamaniowych. Złodziej nie otworzy zablokowanego okna nawet wówczas, gdy stłucze szybę i uzyska dostęp do klamki.

Na rynku znaleźć można również rożnego rodzaju blokady, które przytwierdzone np. z jednej strony do ramy, a z drugiej do skrzydła pozwalają na lekkie uchylenie okna, ale uniemożliwiają otwarcie go na oścież. Ograniczniki kosztują od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych i są praktycznym sposobem na zabezpieczenie okna przed dzieckiem. Gwarantują stały dopływ świeżego powietrza do pomieszczenia i stanowią ochronę przed niekontrolowanym otwieraniem skrzydeł dużą szerokość.

Pośród blokad okiennych dostępna jest również taka, która zabezpiecza skrzydło przed wypadnięciem z zawiasów. Najczęściej dochodzi do tego na skutek niewłaściwego zamknięcia okna. To tzw. blokada błędnego położenia skrzydła. Przydaje się w pokojach zarówno małych, jak i większych pociech. Starsze dzieci są już przeważnie na tyle dojrzałe, że pozwalamy im obsługiwać okno samodzielnie. Jednak wciąż mogą robić to jeszcze niewystarczająco sprawnie.

Powinniśmy zdawać sobie sprawę, że dziecięce zabawy mogą przebiegać w bardzo zróżnicowany sposób. Dzieci grywają w swoich pokojach w piłkę, a często również denerwują się i rzucają różnymi przedmiotami w zupełnie niekontrolowany sposób. Nie będzie zatem żadną przesadą, jeżeli okno w pokoju dziecięcym wyposażymy w szybę antywłamaniową. Takie szyby nie tłuką się tak jak standardowe, a jeśli nawet już do tego dochodzi, to szkło nie rozpada się na niewielkie kawałki o ostrych krawędziach. Nikt zatem nie pokaleczy się podczas jego sprzątania.

Tzw. szyby bezpieczne mają wbudowaną warstwę folii, która skutecznie zabezpiecza szkło i pozwala pozostać mu w ramie w jednym kawałku. Najbardziej odpowiednie do pokoju dziecka są szyby oznakowane klasami O1, O2 lub P1, P2.

O ile balkon jest dla dziecka miejscem atrakcyjnym, o tyle pod żadnym pozorem nie powinno ono wychodzić i przebywać na nim bez kontroli opiekunów. Zatem konieczne jest również właściwe zabezpieczenie drzwi balkonowych. Blokowanie ich od podłogi klinami czy podkładkami, w większości przypadków mija się z celem, bo dzieci przeważnie doskonale radzą sobie z wyjęciem tych elementów. Dużo skuteczniejsze jest stosowanie specjalnych blokad balkonowych, montowanych na wysokości niedostępnej dla pociechy. Także i w tym przypadku dobrze sprawdzają się klamki z kluczykiem i przyciski, uniemożliwiające otwarcie balkonu.

Osoby, które chcą mieć całkowicie otwarte drzwi (np. w celu wietrzenia mieszkania) powinny pomyśleć o zamontowaniu w wyjściu na balkon pionowych drabinek zamykanych na zatrzask. To dość popularne zabezpieczenia, które stosuje się również przy wejściu na schody, do kuchni, itp.

Pokoje dziecięce w ogóle wymagają staranie przemyślanych aranżacji, a utrudnienie malcowi dostępu do okna jest dodatkowym problemem. Jednak poprzez właściwe ustawienie mebli i innych elementów wyposażenia, sprawę bezpieczeństwa można w miarę możliwości załatwić. Przede wszystkim pod parapetem okiennym nie powinny stać sprzęty, które umożliwiałyby dziecku pokonywanie drogi w górę. Niech zatem znikną stamtąd wszelakie stoliki, krzesełka, podnóżki, itp. dziecięce mebelki. Pod oknem nie powinno się również ustawiać łóżka. I to nie tylko ze względów bezpieczeństwa, ale również z uwagi na możliwość występowania przeciągów.

Jeżeli malec jest szczególnie zainteresowany przebywaniem na parapecie, konieczne jest dokonanie przemeblowania, a czasami nawet usunięcie niektórych rzeczy z jego pokoju. Pamiętajmy, że lekkie przedmioty typu: kufry czy skrzynie na zabawki dziecko z łatwością przesuwa po podłodze zupełnie samo. Gdy jego pragnienie oglądania świata za oknem będzie duże, z pewnością wymyśli, że przecież można podstawić sobie coś, co ułatwi mu dostanie się na parapet.

W sytuacjach, w których nie pomaga odpowiednie ustawienie mebli i dziecko wciąż znajduje nowe sposoby na zdobycie strefy okiennej, nie ma innego wyjścia, jak zastosować barierkę ochronną. To te same barierki, które montuje się przy wejściu na schody czy wyjściu na balkon. Zamocowanie elementu osłaniającego o odpowiednich wymiarach w ościeżu okiennym powinno rozwiązać powyższy problem.

Pamiętajmy, że niewłaściwe pomysły u dzieci pojawiają się zwłaszcza wówczas, gdy milusińskich napawa nuda. Najlepiej jest zatem po prostu do niej dopuszczać. Niektóre dzieci wymagają wręcz nieustannej uwagi ze strony dorosłych, a dobry rodzic powinien potrafić to zagwarantować. Dzieckiem trzeba się zajmować, uczyć je i pokazywać mu świat. Duża ilość czasu spędzanego na świeżym powietrzu, długie spacery, kształcące wycieczki, itp. sprawią z pewnością, że malec nasyci wreszcie swoją ciekawość i nie będzie już tak bardzo zainteresowany światem widzianym przez okno.